A propos tego ostatniego wrzucam dwa dobre przepisy na kolacje/śniadanie oraz obiad.
Ostatnio gotowałam na obiad tzw. drugie dania. Dzisiaj postanowiłam włączyć do diety zupę. Trochę byłam sceptycznie nastawiona do zupy krem z pora, ale postanowiłam spróbować - najwyżej wylądowałaby w ściekach.
Przepis: Zupa krem z pora
Liczba składników jest niewielka: 2 pory, 1,5 -2 cukinie, czosnek, łyżka oleju, bulion, sól, pieprz i gałka muszkatołowa.
Warzywa oczywiście myjemy, pora kroimy na cienkie plastry, cukinie w kostkę / plastry. W garnku rozgrzewamy olej i dokładamy przygotowane wcześniej kawałki pora - lekko podsmażamy, tak aby por nam zmiękł. Po kilku minutach dorzucamy posiekany czosnek i zostawiamy na ok 7 min. Następnie dorzucamy cukinie, zostawiamy całość na chwilę na małym ogniu, a w międzyczasie przygotowujemy bulion. Ja poszłam na łatwiznę i rozpuściłam kostkę bulionu w niecałym litrze wody i wlałam do garnka. Zostawiamy do zagotowania. Później studzimy i miksujemy zupę na gładki krem. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową i GOTOWE!
Przepis: Sałatka z łososia.
Składniki: łosoś w puszce, sałata lodowa, 2 ogórki kiszone, dwa jajka ugotowane na twardo, czerwona cebula, majonez i musztarda sarepska.
Nastawiamy jajka w celu ugotowania. Do miski wrzucamy porwaną, wcześniej umytą sałatę lodową, wrzucamy zawartość puszki z łososiem, dorzucamy pokrojone w kostkę ogórki i cebulę. Ugotowane jajka siekamy lub trzemy na tarce i wsypujemy do miski. Następnie przygotowujemy sos : 1 łyżka majonezu i 1 łyżka musztardy sarepskiej - mieszamy, dodajemy odrobinę pieprzu jeśli chcemy i wlewamy do sałatki. Całość mieszamy. Palce lizać!
Dzisiaj nie zmieściłam już w grafiku treningu, pociesza mnie fakt, że codziennie rano ćwiczę z aplikacją wyzwanie 30 dni. Może nie zastępuje to całego treningu, ale po pierwszej mam więcej werwy z rana, a po drugie zaraz po przebudzeniu podkręcam swój metabolizm.
Dzisiaj nie zmieściłam już w grafiku treningu, pociesza mnie fakt, że codziennie rano ćwiczę z aplikacją wyzwanie 30 dni. Może nie zastępuje to całego treningu, ale po pierwszej mam więcej werwy z rana, a po drugie zaraz po przebudzeniu podkręcam swój metabolizm.
Jutro mamy zamiar z mążem iść na basen. Trzymajcie kciuki, żeby planów nie trafił szlag!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz